piątek, 13 czerwca 2014

Z biegiem Sanu

Odkrywanie miejsc po swojemu, w ciszy, ale z entuzjazmem i w ciekawości, która wciąż rozbudza apetyt, tak można w kilku słowach opisać podróżowanie szlakiem zapomnianych miejsc. Zapomnianych, bo pozostających na uboczu, z dala od cywilizacyjnego zgiełku, pośpiechu i natłoku spraw do załatwienia. Wędrówka szlakiem architektury drewnianej jest jak zatapianie się w przeszłości, albo raczej odnajdywanie jej drobinek w teraźniejszości, zachwyt nad tym, że te obiekty wciąż są i w dalszym ciągu budzą zachwyt. Za każdym razem kiedy  wyrusza się w taką drogę można się zatrzymać, pomimo, że cały czas jesteśmy w ruchu...
Zapraszam Was wszystkich do obejrzenia tego krótkiego reportażu z miejsc, które są zatopione w soczystej zieleni, pośród krętych wąskich dróg kiepskiej jakości... Nad pięknym, dzikim Sanem...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz